Jak uczyć się języka hiszpańskiego - wstęp
Zanim powiemy sobie o tym, jak względnie najskuteczniej uczyć się języka hiszpańskiego, powinniśmy rozpocząć od bardzo ważnego komunikatu: nie ma i być może nigdy nie będzie jednej uniwersalnej metody nauki języka obcego, bowiem każdy z nas ma nieco inne oczekiwania, inną osobowość, różne zdolności językowe oraz właściwy tylko sobie sposób kompleksowego poznawania świata. Jedni z nas mają uzdolnienia stricte humanistyczne, inni są tzw. umysłami ścisłymi, jeszcze inni nieszczególnie widzą się zaszufladkowani w wyżej wymienionych nurtach, a na domiar tego bycie tzw. humanistą czy ścisłowcem nie warunkuje jeszcze samo przez się większych lub mniejszych zdolności językowych.
Poza tym kategoryzacja ludzi pod kątem tzw. zdolności lingwistycznych, czyli dzielenie ich na tych uzdolnionych językowo i tych, którzy z językiem obcym będą mieli zawsze jakieś problemy, jest dość szablonowym i nie do końca wiarygodnym sposobem na wróżenie jednym świetlanej przyszłości w opanowaniu np. języka hiszpańskiego, a drugim przepowiadanie porażki. Dla przykładu, posiadanie szeroko pojętych zdolności językowych może warunkować potencjalny sukces w biegłym opanowaniu języka obcego, ale nie określa jeszcze, czy osoba ucząca się będzie lepsza w wymowie, gramatyce czy słownictwie i co będzie jej łatwiej przychodziło w nauce. Umownie zaś zakładany brak zdolności językowych niekoniecznie wyklucza prawdopodobieństwo opanowania języka przy założeniu, że osoba ucząca się go nałoży na siebie określony reżim i systematycznie (wolniejszym tempem) będzie pracowała nad lekcjami. Z uwagi na różnice w zakresie zdolności językowych między różnymi osobami, nauczyciele indywidualni oraz osoby uczące się powinni znaleźć swoje mocne strony w nauce języka obcego (tutaj hiszpańskiego) i urozmaicać zajęcia, wykorzystując te atuty. W przypadku jednych osób będzie to zdolność do łatwego i kompleksowego zapamiętywania nowych słów, w przypadku innych – łatwość w budowaniu zdań i rozumieniu gramatyki (jeszcze inni mogą wykazywać szczególne zdolności słuchowe, bardzo łatwo opanowując np. hiszpańską wymowę i urzekając nią nawet samego nauczyciela). Do czego jednak zmierzamy?... A do konstatacji, że każdy z nas uczy się nieco inaczej, posiada różne zdolności językowe, ma swoje mocne i słabe strony w nauce języka obcego i właśnie z tych cech powinien stworzyć sobie własny tzw. suplementarny system nauki, pomagający mu w autodoskonaleniu. Atuty (np. dobra pamięć do słówek) – wykorzystujemy, by przyspieszyć dynamikę uczenia; punkty słabe (np. nierozumienie gramatyki) przepracowujemy nieco wolniej, ale systematycznie i bez „zmiłuj się”, by tej dynamiki nie spowolnić i nie popaść w regres w nauce z powodu strachu przed budowaniem koślawych zdań. Jest to tzw. tworzenie SUPLEMENTARNEGO SYSTEMU UCZENIA SIĘ JĘZYKA OBCEGO, którego bogactwo i zróżnicowanie może być tak duże, jak wielkie jest zróżnicowanie osobowościowe wśród ludzi. Te niejako dodatkowe, suplementarne lub po prostu całkowicie indywidualne metody nauki języka mogą być prowadzone przez samego ucznia w domu lub stanowić właściwą metodę nauczania przez lektora w przypadku tzw. lekcji indywidualnych. Kilka alternatywnych metod SUPLEMENTARNEGO SYSTEMU UCZENIA SIĘ JĘZYKA OBCEGO podam Państwu nieco niżej. Teraz pokażę natomiast, jak powinna wyglądać metoda główna (możemy ją nazwać uniwersalną, o ile takowa w ogóle istnieje), z której korzystać mogą i powinni wszyscy uczący się języka hiszpańskiego bez względu na sposób (szkoła, lektorat na studiach, nauka samemu, etc.).
Metody uczenia się języka hiszpańskiego
Mimo iż prawdopodobnie nie istnieje jedyna uniwersalna metoda nauki języka obcego, która nauczycielom gwarantowałaby sukces dydaktyczny, a uczniom satysfakcjonujące i rzetelne opanowanie języka, uczący się języka hiszpańskiego powinni postępować wg pewnych zasad.
1.
Nigdy nie powinniśmy wychodzić z założenia, że standardowe kursy języka hiszpańskiego w szkole (sprowadzające się zwykle do dwóch spotkań w tygodniu) wystarczą, by opanować język. Bez pracy w domu – relatywny sukces będzie dotyczył tylko nielicznych, wobec tego zawsze należy wygospodarować sobie czas w ciągu dnia na przerabianie materiału poza szkołą.
2.
Korzystać należy jedynie z takich podręczników wiodących, które spełniają następujące kryteria:
a) każda jednostka (unidad) powinna zawierać nie więcej niż jeden lub dwa działy tematyczne (np. dom i rodzina) oraz prezentować je w sposób na tyle obszerny, by uczeń nie odczuł rażącego deficytu leksykalnego, ale też nie został przytłoczony nadmiarem słownictwa. Materiał leksykalny (słownictwo) z danej jednostki powinien być zawarty w jej części ćwiczeniowo-gramatycznej;
b) materiał gramatyczny z danego zakresu (np. zaimki wskazujące, czas teraźniejszy) umieszczony w konkretnej jednostce (unidad) podręcznika powinien być przedstawiony w miarę kompleksowo. Szczątkowe prezentowanie np. zaimków wskazujących (podanie jedynie formy ESTO [to] w pierwszej jednostce, by formę AQUELLO [tamto] podać dopiero w piątej) jest poważnym uchybieniem dydaktycznym;
c) podręcznik powinien być zbudowany w sposób progresywny: jeśli autorzy wprowadzają np. w 10. jednostce swojej książki A1 (poziom dla początkujących) czas przeszły PRETÉRITO PERFECTO i uznają, iż materiał zawarty w tej jednostce nie wyczerpuje tematu, dalsze zagadnienia z czasu PRETÉRITO PERFECTO powinny zostać umieszczone w jednostkach 11, 12 etc. bez wprowadzania na tym etapie nauki kolejnego czasu, jeśli wcześniejszy nie został jeszcze dokładnie omówiony, przerobiony, przećwiczony (łącznie z bazą leksykalną) i zastosowany szeroko w różnych konwersacjach. (Najlepsze są dla poziomów początkujących podręczniki pisane przez jednego autora. Czym więcej autorów, tym większy chaos tematyczny panuje w podręczniku. Wystarczy przywołać ludowe powiedzenie: gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. Podręczniki pisane przez kilku autorów, wydawnictw obcojęzycznych, sprawdzają się od poziomu B1).
3.
Każdą jednostkę podręcznika wiodącego powinniśmy przerobić wyczerpująco i nie pomijać żadnych treści. Założenie, że jakoś to będzie, przy wybiórczym uczeniu się, sprawia, iż rzeczywiście „jakoś to będzie”, a ściślej mówiąc „byle jak” albo „wcale”. Najlepiej zatem:
a) każdą czytankę z danej jednostki najpierw odsłuchać z płyty CD z jednoczesnym czytaniem tekstu;
b) następnie podkreślić sobie nowe słownictwo, wyjaśnić znaczenie słów oraz odsłuchać po raz kolejny;
c) na dalszym etapie należy wyuczyć się na pamięć zaznaczonych wyrazów lub zwrotów oraz przeczytać dwukrotnie tekst na głos;
d) tak opracowany tekst należy odsłuchać ponownie z płyty, spodziewając się tym razem, że będzie on w pełni przez nas rozumiany i że każde słowo wyraźnie w nim usłyszymy;
e) dopiero tak opracowany tekst uznajemy za przerobiony i możemy przejść do przyswajania sobie zagadnień gramatyczno-językowych oraz przerabiać je w części ćwiczeniowej, szczególną uwagę przywiązując do rozumienia każdego słowa, jakie pojawiło się w niej.
4.
Po przerobionej jednostce z podręcznika powinniśmy rozpocząć wdrażanie opanowanego materiału w praktykę, tzn. ćwiczyć z pamięci na głos nowo poznane wyrazy, zwroty i całe zdania. Powtarzać je wielokrotnie w ciszy i skupieniu, starając się prowadzić z samym sobą prostą konwersację (nazywam to: mówieniem do ścian).
5.
Niemówienie na głos oraz nieczytanie na głos tekstów z książki jest notorycznym błędem osób uczących się, prowadzącym do inercji (bierności) językowej, strachu przed obcą wymową, nieumiejętności budowania zdań w języku obcym i w konsekwencji do niezdolności w komunikowaniu się danym językiem.
6.
Niesłuchanie w domu (w ciszy i skupieniu) treści audio z płyty CD dołączonej do podręcznika jest kolejnym błędem osób uczących się przede wszystkim na kursach i prowadzi do kolejnej blokady, braku rozumienia tzw. „nejtiwów”, strachu przed konfrontacją z nimi oraz przed usłyszanym na lekcjach tekstem.
7.
Wychodzenie z założenia, że sama płyta CD puszczona w czasie jazdy samochodem lub przy robieniu prac domowych z dzieckiem na ręku sprawi, że opanujemy słownictwo oraz zaczniemy mówić w języku hiszpańskim – jest naiwnością! Tylko osoby z bardzo podzielną uwagą mogą na tym cokolwiek skorzystać... lecz własną podzielność uwagi muszą Państwo ocenić sami.
8.
Jeśli rozpoczynamy konwersację na poziomie początkującym (A1, A2) bardzo ważne jest, byśmy budowali zdania w oparciu o tzw. ODWROTNĄ PIRAMIDĘ lub ROZWINIĘCIE. Co rozumiemy przez odwrotną piramidę lub rozwinięcie (które dotyczą głównie pytań i odpowiedzi), wyjaśnia poniższy tekst, w którym nauczyciel stawia pytanie, uczeń odpowiada na nie pełnym zdaniem, nauczyciel buduje kolejne pytanie wzbogacone np. o treść odpowiedzi ucznia, a uczeń podaje jeszcze bardziej rozwiniętą odpowiedź (pełnym zdaniem!) W ten sposób przyswajane są proste struktury składniowe oraz leksyka.
Nauczyciel: ¿Cómo te llamas?
Uczeń: Me llamo Wanda Łomotnicka.
Nauczyciel: ¿Te llamas Wanda Łomotnicka, eh? Vale. ¿Y dónde vives, Wanda?
Uczeń: Vivo en Katowice, en la calle Mickiewicza, número 5.
Nauczyciel: Vale, pues tú te llamas Wanda Łomotnicka, vives en Katowice en la calle Mickiewicza, número 5, ¿eh?
Uczeń: Sí, yo me llamo Wanda Łomotnicka y vivo en Katowice, en la calle Mickiewicza, número 5.
Nauczyciel: Vale, Wanda. ¿Y cómo se llama tu marido?
Uczeń: Mi marido se llama Jorguś.
Nauczyciel: Vale, tu marido se llama Jorguś, pero ¿dónde vive tu marido?
Uczeń: Mi marido vive en Katowice, en la calle Mickiewicza, número 5.
Nauczyciel: Ah, Wanda, pues tu marido también vive en Katowice, en la calle Mickiewicza, número 5 y se llama Jorguś. ¡Qué nombre tan interesante, eh!
9.
Warto, byśmy do pytań i / lub odpowiedzi wprowadzali elementy śmieszne lub groteskowe w zależności od upodobań ucznia i jego poczucia humoru. Podanie np. śmiesznego imienia i nazwiska sprawia, że uczeń natychmiast zwiększa koncentrację, zatem czym więcej niestosownych „słówek” lub czasem nawet kontrowersyjnych treści, tym większe efekty przynosi nasza praca (praca nauczyciela i ucznia). O ALTERNATYWNEJ METODZIE UCZENIA SIĘ poprzez wprowadzanie tekstów śmiesznych, niecenzuralnych i kontrowersyjnych przeczytają Państwo więcej TUTAJ.
10.
Nieodpowiadanie na pytania pełnym zdaniem przez osoby uczące się na poziomie A1 lub A2 jest karygodnym błędem. Nauczyciele pozwalający na takie lapidarne odpowiedzi swoim uczniom również popełniają błąd dydaktyczny. Żadna argumentacja, mówiąca, że przecież w żywym języku mówionym nikt nie mówi, a przede wszystkim nie udziela odpowiedzi pełnymi frazami, nie może być tutaj usprawiedliwiana! Po odpowiedzi lapidarne uczeń może sięgać dopiero po przekroczeniu poziomu A2 i rozpoczęciu B1.
Suplementarny system uczenia się
Suplementarny (od łac. suplementum dodatek, uzupełnienie) system uczenia się języka to nic innego, jak zespół metod lub technik poszerzania kompetencji językowych (ogólnie: umiejętności w posługiwaniu się językiem), w tym przyswajania nowego słownictwa, pogłębiania wiedzy gramatycznej oraz budowania własnych wypowiedzi w języku obcym – które stanowią dodatkowe narzędzie służące do nauki języka obcego, często dobierane indywidualnie przez uczącego się pod kątem jego zainteresowań, uzdolnień lub potrzeb. Narzędziem wiodącym jest zazwyczaj „klasyczna” nauka w szkole, w akademii językowej lub na zajęciach indywidualnych z nauczycielem, powszechnie zwanych „korkami”.
W świetle formułki, którą przytoczyliśmy powyżej, w niniejszym rozdziale mowa będzie o różnych dodatkowych technikach uczenia się języka hiszpańskiego, które uczeń dobiera sobie według własnych preferencji i stosuje je w celu pogłębiania znajomości języka obcego. Podane niżej metody nie są, Szanowni Państwo, niczym odkrywczym i przypominają jedynie uczącemu, że języka można uczyć się na wiele sposobów.
Oto niektóre z nich:
1.
Metoda świadomego przyswajania słownictwa z mentalną wizualizacją
Sprowadza się do pamięciowego – i nie biernego – opanowywania nowych słów na głos, każdorazowo w ciszy i skupieniu, przy jednoczesnej mentalnej wizualizacji pojęć, w trakcie której uczeń przywołuje sobie jakiś obraz mentalny wyrazu (pojęcia) oraz próbuje porównać go z innym istniejącym już w jego słowniku wyrazem (pojęciem). Np. hiszpański wyraz guardar (przechowywać) może przywołać w naszym umyśle obraz mentalny „szuflady”, zaś jego postać fonetyczna skojarzyć się uczącemu z polskim słowem gwardia, które co prawda niewiele ma wspólnego z przechowywaniem, ale pozwala nam przywołać później hiszpański wyraz guardar.
Uwaga: bierne uczenie się słownictwa, np. podczas odtwarzania płyty CD, która „leci sobie” gdzieś w tle, kiedy nas samych pochłaniają inne obowiązki, nie przynosi wymiernych efektów, wbrew powszechnemu przekonaniu.
2.
Metoda „mówienia do ścian”
Każda opanowana baza leksykalna (słownictwo) powinna być obowiązkowo wykorzystywana w procesie generowania (budowania) prostych, a później coraz bardziej złożonych wypowiedzeń (zdań), które najpierw najlepiej napisać, a następnie kilkakrotnie i naprzemiennie wypowiadać na głos, bez zaglądania w kartkę.
Ucząc się języka w tzw. warunkach laboratoryjnych, o których pisaliśmy w dziale O JĘZYKU, nie rzucajmy się od razu na mówienie z „nejtiwami” przez Skype czy za pośrednictwem innych komunikatorów. Najpierw nauczmy się sami generować proste zdania, które później wykorzystamy w konfrontacji np. z Hiszpanem.
3.
Metoda „na serial latynoamerykański”
Ponieważ seriale latynoamerykańskie, powszechnie nazywane błędnie brazylijskimi (w Brazylii mówi się po portugalsku), bazują na relatywnie wąskim zasobie słownictwa, zaś w dialogach tychże seriali często powtarzane są jedne i te same struktury leksykalno-gramatyczne, filmy te doskonale nadają się do nauki języka hiszpańskiego już od poziomu A2+/B1. Dodatkową zaletą np. seriali meksykańskich jest fakt, iż aktorzy mówią w nich stosunkowo wolno, z kolei głoski obecne w łacińskiej (latynoskiej) odmianie języka hiszpańskiego są bardziej zbliżone w wymowie do głosek polskich (relatywnie bardziej) i ułatwiają uczącemu się wychwycenie jednego czy drugiego słowa. Trywialna i infantylna wręcz fabuła bardzo łatwo pozwala domyślić się znaczenia tych partii dialogów, których uczący się nie zrozumiał z uwagi na deficyty leksykalne czy gramatyczne – atut, który nie zniechęci do dalszego korzystania z takiej dodatkowej metody nauki tych, którzy uwielbiają opery mydlane.
Warto oglądać te seriale w Internecie, bowiem daje on możliwość zatrzymania filmu w każdej chwili i wielokrotnego odsłuchania danej partii dialogu. Oczywiście mowa o oglądaniu telenowel w oryginale.
4.
Metoda samodzielnego rozpisywania tekstu z materiałów audiowizualnych
Pomocna dla poziomów B1+, B2 jest metoda oglądania (dziś oczywiście w Internecie) różnych seriali, filmów, programów informacyjnych lub innych audycji oraz rozpisywania ze słuchu usłyszanych kwestii. Mimo iż możemy nie znać na tym etapie nauki znaczenia wielu usłyszanych słów, starajmy się wychwycić ich brzmienie, zapisać je (hiszpańska ortografia jest bardzo łatwa) oraz sprawdzać w słowniku. W ten sposób poszerzamy własną bazę leksykalną oraz możemy ostatecznie dokonać tłumaczenia wybranych przez nas fragmentów audycji.
W podobny sposób możemy próbować „rozpisać” jakąś piosenkę, jednak „wychwytywanie” słów ze słuchu w takim przypadku może być czasem trudniejsze, bowiem aranżacja instrumentalna zagłusza niejednokrotnie wokalistę, a na domiar tego możemy nadziać się na teksty bogate w metaforykę lub niepoprawne (ściślej: niechlujne) pod względem językowym. Lepiej znaleźć w Internecie gotowy tekst piosenki i następnie przerabiać go wg uznania.
Uwaga: jeśli jesteśmy na poziomie B1+ i jesteśmy bardzo ambitni, nie rzucajmy się od razu na kino Almodóvara, z nadzieją, że uda nam się „wyłapać” i rozpisać każdą kwestię. Najlepsze będą wtedy krótkie informacje prasowe z telewizyjnych wiadomości.
5.
Metody zabawowe (jedynie dla grup)
Uczenie się poprzez zabawę jest właściwe tylko w pracy z dzieci w wielu przedszkolnym i wczesnoszkolnym i w zasadzie nie stanowi czegoś, co można nazwać metodą stricte suplementarną. W praktyce przekłada się ono głównie na wzbudzenie zainteresowania dziecka językiem obcym i niejako wyposażenie małego ucznia w narzędzia, które w przyszłości ułatwią mu właściwą naukę języka. Uczniowie dorośli wychodzący z założenie, że przez tzw. zabawę można opanować język, popełniają błąd. Zabawa może być jedynie sporadycznym uzupełnieniem zajęć lub chwilą relaksu, bowiem nie prowadzi ona do szczególnie produktywnych zachowań językowych. Rzeczy wielkie i piękne, Szanowni Państwo, rodzą się często w bólu: rodząca kobieta nie bawi się w czasie porodu, lecz zmuszona jest do niebywałego wysiłku, a spójrzmy, jak piękny jest później jego efekt, jaki owoc wyrasta po latach z jej trudu!...
6.
Metody: Callana, Berlitza, SITA, Total Immersion, holistyczna, SuperMemo, etc. w nauce hiszpańskiego
Na czym polega każda w wymienionych wyżej metod, mogą Państwo przeczytać w sieci. Ja jedynie postaram się zwrócić Państwa uwagę na fakt, że opinie o ich skuteczności są w dużej mierze produktem propagandy rynkowej i niestety – w odniesieniu do wielu osób – obiecują gruszki na wierzbie. Jeśli którakolwiek z tych metod miałaby stanowić metodę wiodącą w uczeniu się języka hiszpańskiego (metody te są relatywnie efektywne w nauce języków niefleksyjnych, np. angielskiego), z dużym prawdopodobieństwem korzystający z niej przeżyje rozczarowanie. Osobiście nie znam nikogo z grona moich byłych i aktualnych uczniów, kto – korzystając przez pewien czas z podobnych dobrodziejstw – byłby usatysfakcjonowany. Jedna z klientek szkół językowych napisała: „Uważam, że najlepszą metodą nauki języka jest metoda tradycyjna, zwłaszcza lekcje prywatne. Ucząc się języka angielskiego, uczęszczałam na różnego rodzaju kursy metodą SITA, Callana, oraz na tradycyjne. Po półtorarocznym uczęszczaniu na kurs Callana byłam znudzona tą metodą. Natomiast dzięki relaksowi metodą SITA podreperowałam swoje nadszarpnięte nerwy, ale nie znajomość języka. Stan relaksu rzeczywiście łagodzi objawy stresu i zmęczenia, ale nic poza tym. W głowie pozostaje tylko kilka zwrotów i za mało gramatyki. Tylko dzięki prywatnym zajęciom i systematycznej codziennej nauce zdałam egzamin FCE.” (Cytat pochodzi z portalwiedzy.onet.pl, gdzie znajdą Państwo również krótkie opisy metod).
Zatem, jeśli pragną Państwo korzystać z którejś z przywołanych, aczkolwiek nieomówionych z uwagi na brak czasu, metod, bardzo proszę podjeść do nich z pewną rezerwą, w sposób przemyślany wybrać jedną z nich oraz potraktować ją jako metodę suplementarną.
7.
Metoda „Wg Pawlikowskiej”
Beata Pawlikowska, podróżniczka, wydała kilka książek do „nauki” wiodących języków indoeuropejskich (angielski, hiszpański, włoski, etc.), które mogą stanowić dobre uzupełnienie wiodącej metody nauki, dzięki temu, iż bazują one na powtarzaniu prostych w konstrukcji zdań (pytań i odpowiedzi) opartych w budowie na tzw. rozwinięciu lub odwrotnej piramidzie – metodach omówionych przeze mnie w temacie poniżej.
Autorka co prawda utrzymuje, że języka obcego można nauczyć się bez gramatyki w oparciu o – jak twierdzi – swoistą układankę, jednak ponieważ nie posiada ona żadnego wykształcenia filologicznego ani metodycznego, do tej konstatacji możemy podejść z rezerwą.
Publikacje autorki stanowią dobry materiał suplementarny do nabywania zdolności w mówieniu językiem obcym od poziomu A2, jednak w żadnym wypadku nie mogą stanowić metody wiodącej.
8.
Metoda „na konia” lub „na pieska”
Bardzo powszechne i przynoszące niezwykle wymierne efekty są obecnie dwie wiodące formy rehabilitacji psychoruchowej, mianowicie: hipo- i dogoterapia. Ponieważ odkryto, iż formy te sprawdzają się w nauczaniu języka obcego u osób z dysfunkcjami psychoosobowściowymi oraz z deficytem intelektualnym, rehabilitanci ze stanu Floryda (USA) wespół z językowcami z Instytutu Jimmiego Rhousta i Chomskyego opracowali nowatorską metodę poszerzania bazy leksykalnej przede wszystkim poprzez aktywny kontakt z końmi. Sprowadza się on do korzystania w trakcie galopu na koniu z przenośnego odtwarzacza CD lub innego nośnika ścieżek audio, z jednoczesnym wykonywaniem ruchów wertykalnych całym tułowiem, w celu pobudzenia kory mózgowej. Metody tej nie polecam, bowiem jest ona jedynie moim niestosownym żartem dydaktycznym, mającym na celu spotęgować Państwa koncentrację i w ten sposób zmotywować do dalszej, produktywnej nauki. O tzw. ALTERNATYWNEJ METODZIE UCZENIA SIĘ mogą Państwo przeczytać na tej podstronie, ja z kolei przepraszam tych z Państwa, którzy czują się zniesmaczeni moim niestosownym żartem :).
Odwrotna piramida lub rozwinięcie
Opisana przeze mnie metoda nie wchodzi w skład SUPLEMENTARNEGO SYSTEMU UCZENIA SIĘ i powinna być stosowana na kursach językowych, indywidualnych czy grupowych, głównie przez nauczycieli języka obcego.
Sprowadza się ona do zadawania prostych pytań przez nauczyciela, na które uczeń zobowiązany jest odpowiedzieć pełnym zdaniem (obowiązkowo!), po czym – po tak udzielonej odpowiedzi – nauczyciel buduje kolejne pytanie, w którym zawiera się cała treść wcześniej otrzymanej odpowiedzi. Uczeń odpowiadając po raz kolejny, musi zachować treść poprzedniego pytania. Powstaje tzw. rozwinięcie struktur składniowych (poszerzając je, budujemy tzw. odwrotną piramidę), elementy leksykalne (słowa) są powtarzane i utrwalane, zaś struktury składniowe (budowa zdania) zapamiętywane.
Taki sposób udzielania odpowiedzi – a tym samym prowadzenia prostych konwersacji – jest właściwy dla poziomów A1, A2, kiedy to tzw. pamięciówka jest bardzo istotna.
Wbrew obiegowym argumentacjom, że w żywym języku mówionym nie udziela się przecież odpowiedzi „niczym robot” pełnym zdaniem, niestosowanie się w początkowej fazie nauki do wyżej wymienionej metody prowadzi do rzutujących na przyszłość dużych deficytów językowych.
Po odpowiedzi zwięzłe, wyrażane krótko za pomocą partykuły tak lub nie, możemy sięgać – i powinniśmy – zaczynając naukę na poziomie B1.
Nauczyciel: ¿Cómo te llamas?
Uczeń: Me llamo Wanda Łomotnicka.
Nauczyciel: ¿Te llamas Wanda Łomotnicka, eh? Vale. ¿Y dónde vives, Wanda?
Uczeń: Vivo en Katowice, en la calle Mickiewicza, número 5.
Nauczyciel: Vale, pues tú te llamas Wanda Łomotnicka, vives en Katowice en la calle Mickiewicza, número 5, ¿eh?
Uczeń: Sí, yo me llamo Wanda Łomotnicka y vivo en Katowice, en la calle Mickiewicza, número 5.
Nauczyciel: Vale, Wanda. ¿Y cómo se llama tu marido?
Uczeń: Mi marido se llama Jorguś.
Nauczyciel: Vale, tu marido se llama Jorguś, pero ¿dónde vive tu marido?
Uczeń: Mi marido vive en Katowice, en la calle Mickiewicza, número 5.
Nauczyciel: Ah, Wanda, pues tu marido también vive en Katowice, en la calle Mickiewicza, número 5 y se llama Jorguś. ¡Qué nombre tan interesante, eh!
Alternatywna metoda uczenia się
W czasie kilkunastu lat nauczania języka obcego, przede wszystkim osób dorosłych, zauważyłem pewną prawidłowość: uczniowie często pytają o słowa i wyrażenia niecenzuralne, a podczas wypisywania żądanych wyrazów na tablicy, reagują wzmożonym poziomem koncentracji, niewspółmiernie większym niż przy poruszaniu innych tematów. Zazwyczaj staram się upewnić w grupie, czy zaprezentowanie na forum takiego czy innego niecenzuralnego wyrazu nie naruszy czyichś uczuć lub spraw światopoglądowych, a kiedy słyszę najczęściej chóralne „skądże znowu!”, podchwytuję ową prowokację i sam staram się od czasu do czasu prowokować treścią nieprzyzwoitą (bądź co bądź – żywym przecież językiem) lub poszerzam te treści o bardziej neutralne teksty humorystyczne, ironiczne a czasem wręcz absurdalne. Nauczony doświadczeniem i pozornie nietypowymi potrzebami uczących się, opracowałem własny program, tzw. alternatywną metodę uczenia się (mającą jednak charakter suplementarny), pisząc niecodzienny podręcznik do nauki hiszpańskiego od podstaw Doña Purificación, o starszej „zdewociałej” pani Puri i jej patologicznym bracie, w który wprowadzona została fabuła oraz treści i wyrażenia budzące gromki śmiech, czasem oburzenie, czasem politowanie, lecz nade wszystko podnoszący koncentrację ucznia w czasie zajęć, jak również podczas indywidualnej pracy.
Nawet w książce Escándalo verbal, będącej poważną wykładnią hiszpańskich czasów gramatycznych, umieściłem niestosowne lub śmieszne zwroty i wyrażenia jako przykłady oraz zdania w szeroko zakrojonych ćwiczeniach gramatycznych. Niektóre z tych przykładów mogą Państwo zobaczyć na niniejszej domenie, w czasie przerabiania zastosowania czasów.
Oczywiście wprowadzając do nauczania języka obcego metody niecodzienne, czasem niestosowne lub kontrowersyjne (ludzie mają różne poczucie humoru i różny światopogląd), przekraczamy pewną granicę, za którą nie każdy może się odnaleźć. Mimo to odsetek osób zniesmaczonych niestosownymi lub absurdalnymi treściami jest tak niewielki, że należałoby go postrzegać jako zjawisko skrajne, aczkolwiek mogące mieć miejsce.
Alternatywna metoda uczenia się, oparta na tym, o czym powiedzieliśmy sobie powyżej, przeznaczona jest przede wszystkim dla uczniów mających dystans do świata i do samych siebie oraz dla tych, których cechują szerokie horyzonty myślowe. Za każdym razem powinna być metodą z wyboru, a stosowanie jej w odniesieniu do osób niepełnoletnich (15-18lat) może mieć miejsce po uprzedniej konsultacji z rodzicem. Metoda w żadnym wypadku nie powinna być używana w pracy z dziećmi poniżej 15 roku życia.
Reasumując: metoda ta wzmaga w sposób gwałtowny koncentrację ucznia, utrzymującą się przez dłuższy czas, skutkuje niemal 100% zapamiętaniem bazy leksykalnej z działu, w którym znalazły się humorystyczne lub niecenzuralne treści, rozładowuje napięcie i dystans między nauczycielem a uczącym się bądź grupą oraz prowokuje do dalszej i sumiennej nauki.
Oto kilka przykładów zdań lub tekstów z takiej metody.
"Jesús María podrywa panią Purificación"
W piękny słoneczny dzień − w ten sam, w którym Gilipón sprzedał mieszkanie siostry − Purificación wybiera się na plażę, by wygrzać obolały kręgosłup. Po wyjściu z hotelu spotyka niejakiego Jesúsa Maríę i oczarowana jego przykładnym imieniem przyjmuje zaproszenie na plażę. Biedna, nie może wiedzieć, że jej przewodnik ma upodobania do szczególnych plaż. Zabiera ją bowiem na sławetną Boadellę...
−En el nombre del Padre y del Hijo y del Espíritu Santo. Ay, señor, no sé dónde está la playa. ¿Puede ayudarme?
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Ah, szanowny panie, gdzie jest jakaś plaża? Może mi pan pomóc?
−Sí, claro. Pero, ¿por qué una mujer tan preciosa anda sola?
Tak, oczywiście. Czemuż to taka piękna kobieta jak pani spaceruje samotnie?
−Ay, señor... ¡Es usted muy amable! Tengo muchos dolores de la columna vertebral que necesito tomar el sol.
Ah, szanowny panie... Jest pan niezwykle uprzejmy. Strasznie boli mnie kregosłup i musiałabym się wygrzać na słońcu.
−Vaya comnigo, soy Jesús María de la Cruz. Yo conozco muy bien las playas de aquí. Tenemos tantas playas...
Proszę iść ze mną. Jestem Jezus Maria od Krzyża. Doskonale znam tutejsze plaże. Mamy tu tyle plaż...
−¡Ay, qué nombre tan lindo tiene usted! Jesús María... Yo soy Purificación de Todos los Santos. Tenemos la misma edad, ¿no?
Ojej, cóż za piękne imię pan nosi! Jezus Maria... Ja jestem Oczyszczenie Wszystkich Świętych [oryginalne hiszpańskie imię i nazwisko!]. Chyba jesteśmy w podobnym wieku...
−Bueno, yo tengo bastantes años, pero tú eres una mujer muy joooven.
Cóż, ja już mam trochę lat, ale ty jesteś jeszcze bardzo młodą kobietą.
−¡Ay, gracias, Jesús! Eres muy amable. En mi parroquia hay poca gente tan amable como tú.
Ah, dziękuję, Jezusie. Jesteś niezwykle uprzejmy. W mojej parafii jest niewielu takich jak ty.
−Vamos a la playa de Boadella, Purificación. Está muy cerca. Mira, aquí tengo el coche. Te llevo, ¿vale?
Chodźmy na plażę Boadella, Purifikacjo. To bardzo blisko. Spójrz, tutaj stoi mój samochód. Podwiozę cię, dobrze?
Después de unos minutos...
Po kilku minutach...
−¿Por qué no tomamos un zumo, Jesús María?
Może napilibyśmy się soku, Jezusie Mario?
−Bueno, Puri... En esta playa no hay cafeterías, pero te invito después a mi casa a comer algo.
Cóż, Puri... Na tej plaży nie ma kawiarenek, ale zapraszam cię później do mnie na obiad.
−Ay, no... por favor. Eres muy amable, pero yo no puedo aceptar tu invitación. Todavía no nos conocemos tanto. Pero, ¿está lejos la playa?
Ah, nie... daj spokój... Jesteś bardzo uprzejmy, ale nie mogę przyjąć twojego zaproszenia. Jeszcze się na tyle nie znamy. Daleko ta plaża?
−No, ¡qué va! Ya casi estamos. Anda, Puri, tenemos que bajar por esta escalera de piedra y allí abajo está la playa.
Ależ skąd! Już prawie jesteśmy. Dalej, Puri, musimy zejść po tych kamiennych schodkach w dół i tam w dole jest plaża.
−¡Uy!... Dios mío, ¡qué calor hace! ¡Ay, mi columna vertebral!
Uf... Boże drogi, co za upał! Ten mój kręgosłup!...
−¿Te apetece una cerveza con masaje?
Może masz ochotę na piwo z masażem?
−¡¿Cómo?! ¡¿Una cerveza con masaje?!
Słucham?! Piwo z masażem?!
−Sí, ¿por qué no? Bueno, ya estamos, Purificación. ¡Mira qué vistas preciosas!
Dlaczego nie... O, już jesteśmy, Purifikacjo. Spójrz, jakie piękne widoki!
−¡Ay, por dios! ¡¿Pero qué es esto?! ¡La virgen de Guadalupe! ¡Esta gente anda desnuda!
Ojej, na Boga! A cóż to takiego?! Matko Najświętsza z Guadalupy! Ci ludzie są nadzy!
−¿No te gusta la naturaleza, Puri?
Nie lubisz natury, Puri?
−¡Ay, qué demonios! Padre nuestro que estás en los cielos...
Ah, coś podobnego, na wszystkie diabły! Ojcze nasz, któryś jest w niebie...